czwartek, 6 lutego 2014

PETIT

Nieubłagalnie szybko mijają kolejnej dni ferii, zdecydowanie wolę spędzić pierwszą  ich część w domu, drugi tydzień zawsze kojarzy mi się z przygotowaniami do trudnej pracy, wielu wyzwań, stresów.. Stanowi niewielkie wejście do kolejnego etapu nudnej i ogólnej nauki. Wpajania wiedzy nie wychodzącej poza granice z góry ustalonego zakresu. Wolę odpoczywać i studiować nauki moralne poprzez własne doswiadzenia. Wolę mieć już stabilne podłoże, które nie zawali się nawet gdy będę pod wpływem endorfiny. Zdecydowanie pod koniec ferii odwiedza mnie poczucie ambiwalencji.



1#MASECZKA Z MĄKI - skóra tłusta i mieszana

2x łyżki mąki należy zmieszać z łyżeczką miodu i dodawać powoli (ciągle mieszając) ciepłą herbatę rumiankowa, aż powstanie pasta. Nałożyć ja na twarz, po 15 minutach zmyć letnią wodą. Maseczka wygładza i oczyszcza skórę tłustą i mieszaną.

* Polecam jak najbardziej, skórka staje się nawilżona i miękka, dosłownie tak jak u niemowlaczka, nie wolno trzymać dłużej niż 15 minut, bo przy delikatnej cerze pojawiają się zaczerwienienia. Jeżeli chodzi kwestię oszyszczenia, wyciąga toksyny więc oczyszcza i łagodzi skórę, oczywiście nie znikają następnego dnia wszystkie syfki, ale na pewno przyspiesza tempo ich gojenia się. 



2 komentarze: