poniedziałek, 17 marca 2014
Skłamałabym mówiąc, że nie lubię choroby, skłamałabym też mówią, że nie jestem teraz szczęśliwa. Nie przypuszczałam, że w ciągu tak krótkiego czasu , wraz z pojawieniem się pewnych ludzi naprawdę będę potrafiła odłożyć codzienne problemy na bok. Wciąż nie nauczyłam się systematyczności i zaparcia - myślę, że to jedyna rzecz, która tak naprawdę mnie głęboko martwi. Pewnie podczas choroby obejrzę setki filmów, przeczytam miliony stron książek, więc na pewno wykorzystam to i dodam coś z ekranizacjami wartymi polecenia. Zostało mi czekać na słońce i koniec choroby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz