sobota, 15 grudnia 2012






Gdzie idąc popełniłam tak poważny błąd, że teraz muszę stać w tym miejscu. Nie rozumiem jaką zasadę narzuciło mi życie. Zasadę, którą wciąż łamię i pewnie za to, dzieją się właśnie takie rzeczy. Jak w jednej chwili mogę stracić kogoś, później pozbawić się szczęścia w domu i zakończyć swój marny los na podłodze, nie mogąc się podnieść? Grudzień od zawsze był najpiękniejszym miesiącem w moim życiu, jak daleko sprawy musiały zajść, że nawet z tej okazji nie umiem czerpać radości, a ostatni miesiąc tego roku, rozwala mi życie.. Jak będą wyglądały święta? Przecież to czas miłości i radości. Poczucie, że najbliższe osoby Tobą gardzą, to ja czekanie na śmierć. Nie mogę byś wszystkiemu winna, za dużo się dzieje za mało mam rąk. Tak nie wolno.. znikasz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz